Zgwałcił, a potem zmiażdżył głowę cegłą. 13-latek podejrzany o zabójstwo 6-letniej Mirki
6-letnia Mirka Tretiak została dwukrotnie zgwałcona i pobita na śmierć kawałkiem cegły. Policja zatrzymała jej 13-letniego sąsiada. Chłopakowi grozi poprawczak. Rodzina obwinia instytucje państwowe, ponieważ 13-latek sprawiał poważne problemy - bił dzieci, a także maltretował i zabijał zwierzęta. Matka Mirki powiedziała, że szkoła, opieka społeczna i policja nie zrobiły nic w tej sprawie.
6-letnia Mirka Tretiak została dwukrotnie zgwałcona i zamordowana. Do zbrodni doszło w wiosce Stary Saltow w obwodzie charkowskim na Ukrainie. Policja zatrzymała 13-letniego sąsiada dziewczynki.
Mirka ostatni raz widziana była właśnie z 13-latkiem, gdy razem szli w stronę opuszczonej piekarni. Mieszkańcy mówili lokalnym mediom, że podejrzany zwabił tam dziewczynkę pod pretekstem zerwania jabłek dla mamy Mirki. 6-latka się zgodziła, bo wiedziała, że jej matka lubi te owoce i chciała jej zrobić niespodziankę.
Zobacz także9-latka bestialsko zamordowana przez nauczycielkę. "Miała przypominać jej własne dziecko"
19-latek zamordował dwie siostry, ciała zaciągnął do lasu. "Podpisałem pakt z diabłem"
6-letnia Mirka Tretiak zgwałcona i zamordowanaMijały jednak godziny, a dziecko nie wracało do domu. Matka zgłosiła zaginięcie i rozpoczęto poszukiwania. Niedługo potem odnaleziono martwą 6-latkę. Leżała naga z rozbitą głową.
Według śledczych 6-letnia Mirka została dwukrotnie zgwałcona. Później sprawca rozbił jej głowę kawałkiem cegły. – Uderzył ją w głowę co najmniej dziesięć razy – powiedział jeden z członków grupy dochodzeniowej, cytowany przez The Sun.
Policja aresztowała 13-letniego sąsiada Mirki. Jak dowiedział się The Sun, chłopak był w pełni świadomy tego, co zrobił i próbował zacierać ślady. Po popełnieniu zbrodni 13-letni podejrzany wrócił do domu, przebrał się i uprał ubrudzone ubranie. Gdy wszczęto poszukiwania, przyłączył się do grupy ochotników i prowadził ich w przeciwną stronę do miejsca, w którym znaleziono zwłoki.
Jeśli 13-latek zostanie uznany za winnego, nie trafi do więzienia, ponieważ nie skończył jeszcze 14 lat. Grozi mu poprawczak.
Rodzina za zbrodnie obwinia państwowe instytucje – opiekę społeczną, szkołę i policję. Sąsiedzi mówią, że już wcześniej sprawiał poważne problemy. Siostra 13-latka powiedziała, że raz złapał kota i wydłubał mu oczy. Potem złapał zwierzę za ogon i pobił na śmierć, uderzając nim o ścianę. Sąsiedzi skarżyli się też, że bił dzieci kijem i rzucał w nie kamieniami.
– Państwowe instytucje wiedziały o jego okrucieństwie i agresywnym zachowaniu, a mimo to nic nie zrobiono, aby doprowadzić go do porządku i ochronić innych – powiedziała Tatiana Tretiak, matka zamordowanej dziewczynki. Rodzina Mirki złożyła już pozew cywilny, w którym domaga się od państwa 100 milionów hrywien (równowartość 15 mln złotych) odszkodowania.
NAPISZ DO NAS
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.RadioZET.pl/The Sun/Fakt